Piotr powiedział do Jezusa: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?»
Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela.
I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy».
Czy Ty potrafisz pozostawić to wszystko, co jest dla Ciebie drogie i ważne i pójść za Jezusem?
Komentarz księdza Zbigniewa Kapłańskiego Werset śpiewany przed ewangelią („Kto porzuci wszystko dla Ewangelii, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”) przypomina słuszną zasadę sensowności życia – przecież każdy logicznie myślący człowiek chce dobrze przeżyć życie, nie chce marnować czasu i zdolności, pragnie, by jego decyzje i potem starania przynosiły efekty…. Jezus odnosi nas do eschatologii, rozszerza naszą wyobraźnię na wieczność i zapewnia, że warto iść ścieżką przez Niego wskazaną. RODZĄ SIĘ PYTANIA… Dlaczego tak trudno wprowadzać w życie codzienne tak proste i piękne jednocześnie wskazania? Czemu w najwspanialej pomyślanej wspólnocie po pewnym czasie zaczynają się trudności: jeden drugiego źle rozumie, przypisuje komuś nieczyste intencje, chce się wywyższać albo korzystać z owoców cudzej pracy znaczniej mniej wkładając w życie wspólnoty?
A z innej strony: czy to, co robię przynosi „efekt eschatologiczny”, czyli, czy moje działanie (myślenie i słowa) przybliżają mnie do Krainy Bożych Obietnic?
Czemu ci, którzy – jak twierdzą – „opuścili wszystko dla Jezusa” są tacy trudni dla innych, czemu tak trudno z nimi żyć? Czy to nasza słabość czy ich twierdzenia są jedynie słowami? A z naszej perspektywy – czy niekiedy nie wmawiamy sobie, że spełniamy Wolę Bożą prąc do przodu drogą swojego egoizmu? Czy aż tak jesteśmy zaślepieni? Czy dajemy innym szansę, by nam to pokazali i wyjaśnili? Inaczej mówiąc czy jesteśmy gotowi słuchać i usłyszeć?
Czemu to, co dobre jest tak trudne? Czemu tak szybko „ulatnia się” zapał i gorliwość? Czy Pan Bóg zawsze dołącza proporcjonalną siłę do zadań, jakie stawia?
Zawsze trudno jest pozostawić to, co jest nam drogie. I dobrze. Ale wspaniałe jest odkrycie, że nie wszystko, co dla mnie drogie jest tego warte. Bo wtedy mogę wybrać coś lepszego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz